Jak przygotować się do sesji zdjęciowej?
Często zadajecie mi to pytanie, więc zdecydowałam się opracować kilka rad, które ułatwią Wam przygotowania do sesji fotograficznej.
Naszym wspólnym celem są fajne zdjęcia, pamiątka dla Was na lata i satysfakcja z osiągniętego rezultatu. Warto zdać sobie sprawę z tego, że ja nie jestem magikiem i jeśli mi nie pomożecie, to czary też nie pomogą 😉
Fajnie, aby udało nam się ustalić wspólną wizję. Zdarza się, że decydując się na zdjęcia macie już w głowie jakiś zamysł. Warto o tym mi powiedzieć, bo spełnienie Waszych oczekiwań jest moim priorytetem. Może widzieliście zdjęcia, które Wam się szczególnie podobają i chcielibyście mieć podobne? Prześlijcie mi je.
MÓJ POMYSŁ + WASZA WIZJA = NIEPOWTARZALNE UJĘCIA
A o to nam przecież chodzi.
Wyśpijcie się!
To podstawa. Wyspany człowiek chce i może o wiele więcej.
Zadbajcie o swój wygląd zewnętrzny.
- Warto 3-4 dni przed sesją zrobić peeling twarzy, a nawet ciała. Odświeży i nada blasku.
- Zadbajcie o paznokcie. Czyste będą odpowiednie 😉
- Odrosty – warto o tym pamiętać, bo patrząc na siebie na zdjęciach człowiek jest bardzo krytyczny, a fotograf nie jest magikiem, mimo że posiada taką magiczną różczkę, jak Photoshop.
- Fryzura – lepiej mniej wymyślna, a bardziej naturalna. To nie jest czas na eksperymenty.
- Makijaż – przesada nie jest dobrym kompanem.
- Ciuszki – WYGODNE!!! Gorsety , które nie pozwalają oddychać, to nie jest dobry pomysł. Czyste, wyprasowane, schludne i stosowne do okoliczności ubrania, w których czujecie się swobodnie, to kolejny krok w kierunku udanych zdjęć. Warto więc o tym pamiętać, bo niestety Mama w szpilkach a Tata w japonkach to mało udane połączenie 😉
Omijaj intensywne i ostre kolory.
Na zdjęciu najważniejsi jesteście Wy i na Was ma być skupiona cała uwaga, a intensywny kolor skutecznie tę uwagę odciągnie.
Najlepiej wybrać kolory podobne, raczej stonowane. Na zdjęciu poniżej granaty, z racji tego, że są po bokach, sprawiają wrażenie ram zdjęcia.
Miny
Jak głupio by to nie zabrzmiało, warto przed lustrem trochę poćwiczyć. Zrobić kilka śmiesznych, kilka głupich i uśmiechnąć się. Nie ma nic gorszego od Twojej złej miny na zdjęciu, gdzie Wszyscy wyszli super. Z tego też powodu uczulam – zrób kilka prób, aby uniknąć zdenerwowania.
Pora dnia
Pora dnia zależna jest przede wszystkim od najmłodszego uczestnika sesji. Jeśli mowa o sesji z maluszkiem, to Rodzice wiedzą najlepiej, że Maluch najedzony, wyspany jest skory do zabawy i rozdaje uśmiechy na prawo i lewo.
Antek to potwierdza!
Starsze Pociechy nie zawsze mają chęć na sesję. Nie ma się co wtedy spinać, wymuszać, bo efekt będzie mierny. Zdjęcia robione na siłę nie będą ozdabiać rodzinnego albumu, a raczej kojarzyć się z nerwową atmosferą, a takiej tu nie chcemy. Dzieciaki czasem potrzebują chwili na oswojenie się z nową sytuacją i przede wszystkim na oswojenie ze mną, całkowicie obcą im osobą . Warto zatem porozmawiać z dzieckiem nieco wcześniej i zapewnić je przede wszystkim o świetnej zabawie w gronie rodzinnym. Słowo “sesja” i “fotograf” mogą przerazić, a nawet zezłościć (co czasem przynosi fajne ujęcie 🙂 ), a ja przecież nie gryzę, o zgrozo! 😉
Sesje w plenerze
Sesje w plenerze żądzą się nieco innymi prawami. Tu najlepiej zdjęcia robić w tzw. „złotej godzinie”, godzinę przed zachodem słońca. Światło wówczas jest miękkie, ciepłe i nie powoduje przepaleń na zdjęciach. Wbrew pozorom lepiej wykonać sesję w pochmurnym dniu, niż w 100% słonecznym. Chmury bowiem są świetnym rozpraszaczem światła tzw. naturalnym dyfuzorem. Co zyskamy? Brak przepaleń, cieni na twarzy i zmrużonych oczu. A zapewniam Was, że to wiele!
Miejsce sesji
Miejsce sesji również jest bardzo ważnym elementem. Zdjęcia plenerowe fajnie wykonać w ogrodzie, w parku, nad rzeką. Można też dodać jakiś rekwizyt jak np. wianek, kapelusz, śmieszne okulary czy ulubionego misia. Pomysłów jest wiele, możliwości jeszcze więcej. Zachęcam do kreatywności, bo to zazwyczaj fajnie podkreśla niepowtarzalność ujęć.
Sesje rodzinne sprawdzają się podczas spacerów, ale również można je wykonać w Waszym domu, gdzie czujecie się przecież najlepiej.
Sesje noworodkowe warto wykonać w Waszym domu. Maluszek musi czuć się bezpiecznie, bo to podstawa. Noworodki przez większość dnia zazwyczaj śpią, co stwarza okazję do słodkich kadrów.
Troszkę większe Maluchy zaczynają interesować się otaczającym ich światem, co daje możliwość zatrzymania tego w kadrze i fajnie wtedy umówić się na zdjęcia na świeżym powietrzu.
Jak sami widzicie każda sesja jest inna, ale dla każdej można znaleźć kilka wspólnych mianowników. Warto zatem poświęcić chwilę na przemyślenie, jakie są Wasze oczekiwania. Ja zawsze podpowiem, przedstawię swoje pomysły, ale fajnie jest jeśli macie swoją koncepcję. Chciałabym, żebyście byli pewni jednego – sesja zdjęciowa może być fajną przygodą i zabawą jednocześnie! Powodzenia!
A ja serdecznie zapraszam na sesje!
Kasia