Rzepakowy zawrót głowy.

Słonko … Złota godzina … okolice Grodźca …

Mama ze swoimi Skarbami w kilku rodzinnych ujęciach.

Jak tylko zerkam na te zdjęcia, słyszę śmiech Szefuńcia. A Wy?

Szefuńcio to ten najmniejszy, ale dowodził wszystkim, nawet fotografem 😉

Dziękuję za te miłe, pełne śmiechu i łez chwile!